MUS CZEKOLADOWY - CHOCOLATE MOUSSE



Lekko gorzki i pomarańczowy mus czekoladowy to deser bardzo wykwintny. Kto by pomyślał, że jest tak prosty do zrobienia.

Roztapiamy czekoladę i łączymy ją z żółtkami a następnie z ubitymi białkami. Przekładamy do pucharków i schładzamy i deser jest gotowy.

Proste, prawda?

xo

Składniki:

2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 łyżki masła
2 żółtka
¼ szklanki likieru pomarańczowego
1/4 szklanki cukru
1/4 łyżeczki soli
2 białka

Wykonanie:

W żaroodpornej misce postawionej nad garnkiem gotującej się wody roztapiamy czekoladę  połamaną na małe kawałki. Dodajemy do roztopionej czekolady masło i mieszamy, następnie dodajemy żółtka i mieszamy dokładnie do uzyskania gładkiej masy.

W czystej misce ubijamy białka z cukrem i solą na sztywną pianę. Do ostudzonej masy czekoladowej dodajemy ubite białka i dokładnie lecz delikatnie łączymy składniki.

Wlewamy mus do filiżanek lub kieliszków  i odstawiamy do schłodzenia.



SMOOTHIE Z RABARBARU - RHUBARB SMOOTHIE



Dla milośników rabarbaru to smoothie będzie na pewno kuszące. Cierpkie i pachnące pomarańczą. Piękny kolor zawdzięcza syropowi z grenadyny, a jeżeli syropu nie macie to do rabarbaru dodajcie kilka kwiatów hibiskusa.

Podałam smoothie z granolą z płatków owsianych i komosy.

xo


Na 4 szklanki smoothie

Składniki:

1 pęczek rabarbaru – ok.10 łodyg
skórka z dwóch pomarańczy
sok z jednej pomarańczy
¼ szklanki cukru
2 łyżki syropu z grenadyny
2 szklanki jogurtu naturalnego odtłuszczonego

Wykonanie:

Rabarbar obieramy, kroimy na grube kawałki. Wkładamy rabarbar do rondla. Dodajemy skórkę i sok z pomarańczy, cukier i syrop z grenadyny. Gotujemy na małym ogniu aż rabarbar się rozpadnie.

Przekładamy rabarbar do malaksera, miksujemy na gładką masę, a następnie przecieramy przez sito.


Po ostudzeniu miksujemy z jogurtem. 



SINGAPURSKA ZUPA KREWETKOWA LAKSA - SINGAPORE LAKSA



Moja znajoma, Renata, zapytała mnie ostatnio o pastę laksa. Wypatrzyła na FB Donny Hay zupę laksa na bazie pasty laksa, więc zapytała mnie czy znam tę zupę. OK – mówię - zrobię zupę i umieszczę na blogu.

Oto i ona, singapurska zupa laksa. Pachnąca kolendrą, limonką i mleczkiem kokosowym.

Laksa to pikantna zupa krewetkowa z makaronem ryżowym. Spotykamy ją w dwóch wersjach: singapurską z mlekiem kokosowym oraz Penang – bez mleka, ostrzejszą. Bardziej popularna jest jej singapurska odmiana.

Nazwę swą - laksa lemak - zupa zawdzięcza ważnemu składnikowi, mięcie wietnamskiej czyli laksa. Zastąpiłam ją listkami kolendry, bazylii i mięty.

Renata, zapraszam.

xo

Na  4 porcje

Składniki:

wywar
20-24 pancerze i głowy świeżych krewetek
1 łyżka oleju
sól i pieprz
wrzątek 1 litr

pasta laksa
2 łyżki suszonych krewetek (opcjonalnie)
1 ząbek czosnku
1 średniej wielkości cebula, posiekana
3 czerwone, ostre papryczki
sól i pieprz
¼ szklanki orzechów nerkowca
2 łodygi trawy cytrynowej, biała część
2 łyżki oleju
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżka ziaren kolendry

1 puszka mleka kokosowego

do podania
20-24 krewetki świeże bez pancerzy, przecięte wzdłuż grzbietu i usunięta żyłka piaskowa
ogórek
kiełki fasoli
250 g makaronu ryżowego
listki kolendry
listki bazylii
listki mięty
sambal olek
limonki

Wykonanie:

W garnku, w łyżce oleju, podsmażamy pancerze i głowy krewetek, doprawiamy pieprzem i solą, podsmażamy chwilę i zalewamy wrzątkiem. Gotujemy na małym ogniu przez godzinę, aż wywar zredukuje się o jedną czwartą. Rozdrabniamy pancerze krewetek i wszystko przecedzamy przez gęste sito.

W międzyczasie gdy gotuje się wywar przygotowujemy pastę laksa: umieszczamy wszystkie składniki w malakserze: posiekaną cebulę, czosnek, krewetki, papryczki (usuńcie większość nasion), orzechy, trawę cytrynową, kurkumę i kolendrę. Miksujemy na gładką masę. 

W rondlu rozgrzewamy łyżkę oleju dodajemy pastę lemak i podsmażamy na małym ogniu przez około minutę, zalewamy pastę wywarem z krewetek i gotujemy na małym ogniu przez około 20 minut. Pod koniec gotowania dodajemy do zupy mleko kokosowe, zagotowujemy i wyłączamy gaz.

Podczas gdy zupa się gotuje, zalewamy makaron ryżowy wrzątkiem i pozostawiamy na ok. 15 minut aby napęczniał.

Kroimy ogórek w słupki. Miętę i bazylię kroimy w paseczki. Podsmażamy krewetki aż zmienią kolor na różowy.

Na dno miseczki wkładamy odcedzony makaron ryżowy, układamy na wierzchu po 5-6 krewetek, kiełki fasoli i słupki ogórka. Zalewamy wszystko zupą, wierzch posypujemy ziołami, dodajemy 1 łyżeczkę sambal olek i skrapiamy sokiem z połowy limonki.

Na podstawie Charmaine Solomon,The Complete Asian Cookbook.



FENKUL KONFIT Z FETA, POMIDORAMI I OLIWKAMI - FENNEL CONFIT WITH TOMATOES, FETA AND OLIVES


Konfit z fenkuła jest nietypową, pachnącą anyżkiem potrawą. Długie smażenie na małym ogniu koncentruje jego smak i słodycz. Dodatek tymianku i czosnku nadaje dodatkowy wymiar.

Kontrapunktem jest dodanie lekko cierpkich pomidorków koktajlowych oraz słonawych czarnych oliwek i białej fety.

Danie piękne kolorystycznie i smakowo.

xo

Składniki:


2 bulwy kopru włoskiego
1/2 łyżeczki cukru
½ łyżeczki soli
kilka obrotów młynkiem pieprzu
4 gałązki tymianku
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek

feta
pół szklanki czarnych oliwek
pomidorki koktajlowe

Wykonanie:

Kroimy fenkuł w cienkie piórka. W płaskim rondlu lub patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy jeden ząbek czosnku, podsmażamy chwilę i następnie dodajemy  piórka kopru. Mieszamy, doprawiamy pieprzem i solą, przykrywamy i smażymy na małym ogniu przez 10 minut. Dodajemy tymianek oraz cukier i dalej smażymy przez 20 minut.

Łączymy z pomidorkami koktajlowymi przekrojonymi na pół, czarnymi oliwkami i pokruszoną fetą. Przed podaniem posypujemy posiekanymi gałązkami fenkuła.

Na podstawie Alain Ducasse, Flavors of France.



MAKARON Z SOSEM BOLONSKIM - LINGUINE ALLA BOLOGNESE



Kupiłam ciekawy makaron linguine z dodatkiem czerwonego wina. Zainspirował mnie do zrobienia sosu bolońskiego.

Tradycyjny sos boloński zrobiony na bazie mięsa z czerwonym winem i pomidorami. Tyle jest sposobów przygotowania ragu, co włoskich gospodyń. Każda ma swój unikalny przepis.

Mój jest bardzo klasyczny, soffritto z marchwi, selera i cebuli, mielone mięso, czerwone wino i pomidory. Sekret tkwi w długim i powolnym gotowaniu ragu.

Podajemy sos zawsze z makaronem wstążki, bowiem tylko ten makaron może utrzymać ciężar sosu.

Pycha.

xo

Proporcja na 4 osoby

Składniki:

pół paczki makaronu linguine albo pappardelle
sól

oliwa
2 marchewki
1 cebula
2 łodygi selera naciowego
1 łyżeczka suszonego oregano
sól morska i świeżo mielony pieprz
0,5 kg mielonego mięsa wołowo-wieprzowego
1 łyżka pasty pomidorowej
100 ml czerwonego wina
0,5 litra pomidorów pelati, rozdrobnionych
szczypta cukru

1/2 szklanki startego parmezanu
1 łyżka posiekanej pietruszki

Wykonanie:

Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy do niej starte na tarce lub drobno posiekane marchewki, cebulę i seler.  Soffritto z tych warzyw smażymy przez ok. 5-10 minut na małym ogniu. Dodajemy do soffritto 2 ząbki czosnku w całości i doprawiamy solą oraz pieprzem i dalej podsmażamy.

Następnie do patelni dodajemy mięso i podsmażamy aż zmieni kolor, następnie do patelni dodajemy pastę pomidorową, podsmażamy chwilę i zalewamy wszystko czerwonym winem. Gotujemy, aż wino wyparuje.

Kolejno do patelni dodajemy pomidory pelati oraz szczyptę cukru, doprawiamy wszystko jeszcze raz i gotujemy na małym ogniu przez około 2-3 godzimy.

W dużym garnku zagotowujemy wodę. Solimy ją, zgodnie z włoską tradycją woda powinna być słona jak morze. Wrzucamy makaron, zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu aż makaron będzie al dente ok. 7-8 minut.

Przekładamy makaron na talerze, dodajemy sos boloński i posypujemy zieloną pietruszką. Możemy podać z parmezanem.


SALATKA Z LOSOSIA Z KASZA JAGLANA - SALMON SALAD WITH MILLET



W końcu możemy wrócić do lekkiej kuchni. Przygotowałam lekką i pożywną sałatkę z łososia i kaszy jaglanej.

Sałatka z pieczonego łososia, delikatnego i soczystego połączonego z kaszą jaglaną. Uzupełnionych o pomidorki koktajlowe, czerwoną cebulę i zieloną pietruszkę.

Wiosenna, lekka i smaczna.


xo

Porcja na 4 osoby

Składniki:

250 g upieczonego łososia
1 szklanka kaszy jaglanej
1 szklanka pomidorków cherry
1 czerwona cebula średniej wielkości
4 łyżki zielonej pietruszki
2 łyżki soku cytrynowego
sól i pieprz
4 łyżki oleju
liście sałaty


Wykonanie:

Gotujemy kaszę jaglaną w osolonej wodzie przez 10 minut. Odcedzamy wodę, dodajemy świeżą wodę, zagotowujemy i gotujemy jeszcze 10 minut. Odstawiamy aby kasza napęczniała i zmiękła.

Filet łososia pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 20 minut.

W międzyczasie pomidorki kroimy na połówki lub ćwiartki. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Siekamy pietruszkę.

W misce łączymy kaszę, rozdrobnionego łososia, pomidorki, czerwoną cebulę i pietruszkę. Skrapiamy wszystko sokiem z cytryny, doprawiamy do smaku solą morską i świeżo zmielonym pieprzem. Polewamy całość olejem i dokładnie mieszamy. Podajemy w miseczkach z całymi liśćmi sałaty.





SOS BERNENSKI - BEARNAISE SAUCE



W zeszły piątek na bazarze kupiłam doniczki ze świeżym estragonem. Namówiłam też Magdę do kupienia tego aromatycznego, pachnącego anyżkiem zioła. I przy okazji obiecałam pokazać jej jak się robi sos berneński.

Więc Magdo, oto i on: sos berneński - wspaniały dodatek do wielu potraw.

Idealnie pasuje do steku - do dziś pamiętam genialny smak steku z sosem bearnaise, jaki jadłam kiedyś w Paryżu. Sos ten to ponadto doskonały dodatek do łososia, szparagów, jajek i warzyw.

Smak wiosny. A może by podać go do wielkanocnych jajek?

xo


Składniki:

1 jajko
4 łyżki białego wina
1 mała szalotka
8 listków estragonu
sól i pieprz
masło z ¼ kostki, stopione

Wykonanie:

W małym rondelku topimy masło. W innym rondelku zagotowujemy ocet z posiekaną szalotką i 2 posiekanymi listkami estragonu. Gotujemy aż prawie cały płyn się wygotuje.

W misce postawionej nad garnkiem z gotującą się wodą ubijamy jajko z szalotką i estragonem. Ubijamy jajko do chwili gdy zacznie gęstnieć. Doprawiamy solą i pieprzem. Przecedzamy przez gęste sito, a następnie dodajemy stopniowo masło aby uzyskać z sosu postać majonezu. Dodajemy na koniec listki estragonu.

Gdyby jajko się zważyło wystarczy sos przetrzeć przez sitko aby masa była znów gładka.



PASCHA WIELKANOCNA Z KANDYZOWANYMI FIOLKAMI, MIODEM I SOSEM TRUSKAWKOWYM - COEUR A LA CREME WITH CANDIED VIOLETS, HONEY AND STRAWBERRY COULIS



Jest taki francuski, klasyczny deser o nazwie coeur a la creme: twarożek śmietankowy uformowany w kształt serca, który podaje się z owocami jagodowymi i sosem.  

Zrobiłam paschę wielkanocną, która wyglądem i smakiem przypomina coeur a la creme.

Paschę przygotowałam w równych częściach z ricotty i koziego sera Kozia Rura, doprawiłam ją do smaku odrobiną cukru, miodu i skórką cytrynową. Oczywiście uformowałam w gazie w kształt serca.

Smaku wiosny dodały mu kandyzowane fiołki. Całość skropiłam miodem i sosem truskawkowym.

Piękny i bardzo wiosenny deser.

xo


6 mini pasch w kształcie serca

Składniki:

2 jajka
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki miodu
250 g koziego sera
250 g serka ricotta
1 łyżka otartej skórki cytrynowej

3 łyżki miodu lipowego

kandyzowane fiołki lub kwiaty lawendy

sos truskawkowy, wg przepisu tutaj

świeże fiołki do dekoracji


Wykonanie:

Fiołki kandyzowane można kupić w sklepach specjalizujących się w artykułach do pieczenia. Jeżeli macie w ogrodzie fiołki, możecie je kandyzować sami. Ale jeżeli nie macie fiołków, kwiaty lawendy też będą do tego wspaniałe.

W misce nad garnkiem gotującej się wody ucieramy jajka z cukrem i miodem. Gotujemy na parze ciągle mieszając, aż krem zgęstnieje. Po przeciągnięciu palcem po łyżce powinna zostać kreska.

Krem przecieramy przez gęste sito. Dodajemy do kremu rozdrobniony kozi ser i ricottę, mieszamy aby wszystko dobrze się połączyło. Dodajemy skórkę z cytryny.

Wykładamy masę serową na kawałki gazy i zawijamy gazę wokół masy formując ją w sakiewki. Wkładamy sakiewki  do foremek na tarteletki w kształcie serca, a jeżeli  takich nie mamy zostawiamy je w postaci sakiewek. Odstawiamy na noc do lodówki na durszlaku, aby odciekły.

Wykładamy po jednej porcji paschy na talerz. Polewamy ją połową łyżki miodu, i posypujemy rozkruszonymi kandyzowanymi fiołkami. Polewamy wokół truskawkowym sosem. Przyozdabiamy świeżymi fiołkami.


TARTA CZEKOLADOWA Z SOLONYM KARMELEM - CHOCOLATE TART WITH SALTED CARAMEL



Sól dodana do deserów  bardzo akcentuje ich słodycz. Jednymi z moich ulubionych słodkości są makaroniki z solonym karmelem od Laduree. Może kiedyś wezmę się i za zrobienie makaroników…

Szczególnie w deserach z czekolady sól się świetnie sprawdza. Zrobiłam  tartę czekoladową z solonym karmelem, z gładkim i puszystym kremem. Co za smak, kontrast faktur - kruche ciasto i gładkość kremu. Całość mocno zaakcentowana słodko-słonym karmelem. 

Na pewno będzie to doskonała propozycja na święta.

xo

na jedną tartę o średnicy 24 cm

Składniki:

1 szklanka mąki
½ szklanki kakao
1 łyżka cukru pudru
0,25 łyżeczki soli
1/2 kostki masła, pokrojonego w kawałki

2 tabliczki gorzkiej czekolady
¾ szklanki cukru
1/4 łyżeczki soli
4 łyżki masła
¼ szklanki śmietany

Wykonanie:

Do malaksera wkładamy mąkę, cukier, kakao, sól oraz masło. Miksujemy aż ciasto zbierze się w kulę. Formujemy z ciasta dysk, owijamy folią spożywczą  i wkładamy do lodówki aby ciasto odpoczęło.

Wykładamy ciastem formę na tartę, schładzamy ciasto jeszcze raz przez pół godziny. Po wyjęciu z lodówki nakłuwamy spód widelcem. Wykładamy na ciasto papier do pieczenia, który obciążamy grochem, fasolą lub ceramicznymi ciężarkami. Pieczemy spód „na ślepo” przez 20 minut, a po usunięciu obciążników jeszcze 10-15 minut, w temperaturze 180 stopni.

W płaskim rondlu roztapiamy cukier z odrobiną wody. Gotujemy karmel do uzyskania złotego koloru. Do karmelu dodajemy sól, masło oraz śmietanę. Zdejmujemy rondel z ognia i mieszamy do połączenia się składników. Następnie do karmelu dodajemy czekoladę połamana na małe kawałki i mieszamy aż czekolada się rozpuści a wszystkie składniki połączą się na jednolitą masę.

Wylewamy masę do upieczonego i ostudzonego spodu i odstawiamy do ostygnięcia. Posypujemy tartę odrobiną soli morskiej.


RISOTTO Z SZAFRANEM - RISOTTO MILANESE



Dzisiaj zrobiłam jedno najbardziej klasycznych risotto, risotto po mediolańsku, o przepięknym, złotym kolorze. Ze względu na swój kolor zawsze kojarzy mi się z wiosną.

Risotto swój kolor i smak zawdzięcza szafranowi. Nawet mała szczypta przyprawy zapewnia ten piękny, zniewalający kolor.

Risotto jest proste w przygotowaniu. Możemy podać je z zielonym groszkiem lub jego młodymi pędami. Najbardziej wyrafinowany sposób podania tego risotta to płatek złota jadalnego na wierzchu.

xo 

Porcja na 4-6 osób

Składniki:

1 łyżka oliwy
3 szalotki
1,5 szklanki ryżu arborio albo carnaroli
kieliszek białego wina
sól i pieprz
szczypta szafranu

bulion warzywny

1 łyżka masła
1 szklanka  startego parmezanu
zielona pietruszka


Wykonanie:

Podgrzewamy wywar.

Szalotki kroimy drobno i podsmażamy w garnku na oliwie. Dodajemy ryż i mieszamy go w garnku, aby pokryć tłuszczem. Zalewamy ryż winem, gotujemy aż wino wyparuje. Dodajemy szafran i zalewamy łyżką wazową wywaru, gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając. Doprawiamy pieprzem i solą.

Gdy płyn wyparuje, dodajemy następną łyżkę wywaru. Gotujemy risotto w ten sposób ok.10 minut uzupełniając płyn gdy wyparuje i ciągle mieszając.

Gdy ryż zmięknie, ale zachowa lekką twardość wewnątrz,  dodajemy łyżkę masła i mieszamy aby risotto zrobiło się kremowe. Następnie dodajemy do niego starty parmezan i mieszamy dokładnie.

Podajemy posypane zieloną pietruszką.


CIASTKA BARDZO CZEKOLADOWE - WORLD PEACE COOKIES




Z wielką przykrością przeczytałam, że Beurre et Sel, piekarenka Dorie Greenspan, o której wspominałam tutaj, została zamknięta. Całe szczęście jesienią wyjdzie książka Baking Chez Moi i mam nadzieję, znajdzie się tam choć kilka przepisów na jej ciastka.

Jednym z ciastek, które poznałam dzięki Dorie jest World Peace Cookie. Najlepsze ciastko czekoladowe na świecie; mocno czekoladowe, z dużą ilością czekolady i solą morską.

Przepis pochodzi od Pierre’a Herme i znalazłam go w jednej z moich ulubionych książek pt. Paris Sweets, napisanej właśnie przez Dorie Greenspan.

Czego się od Dorie nauczyłam, i co przejęłam, jest pieczenie ciastek w metalowych krążkach lub foremkach do mufinów, dzięki czemu ciastka mają piękny jednolity wygląd.

xo

Na 24 ciastka o średnicy 3 cm

Składniki:1 1/4 szklanki mąki
1/3 szklanki kakao
1/2 łyżeczki sody
150 g masła, w temperaturze pokojowej
2/3 szklanki cukru demerara
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/4 łyżeczki drobnej soli
150 g gorzkiej czekolady, drobno posiekanej

Wykonanie:


Przesiewamy mąkę, kakao i sodę w średniej misce.
Ucieramy masło mikserem aż będzie gładkie. Dodajemy cukier brązowy i biały, wanilię i sól morską, ubijamy aż masło będzie puszyste, ok. 2 minuty.
Dodajemy mąkę i miksujemy ciasto, aby składniki się połączyły. Dodajemy posiekaną czekoladę i rozprowadzamy ją w cieście. Zbieramy ciasto w kulę. Możemy je podzielić na dwie części i formujemy w dwa walce. Owijamy ciasto folią i schładzamy przez 3 godziny. Ja moje ciasto rozwałkowuję i wycinam z niego koła, układam je w foremkach i tak schładzam.
Rozgrzewamy piekarnik do 150 stopni, układamy ciastka na blaszce wyłożonej papierem i pieczemy przez 11-12 minut. Wyjmujemy ciastka z piekarnika i studzimy.


MARCHEW PIECZONA Z KMINEM Z RICOTTA - CARROTS ROASTED IN CUMIN WITH RICOTTA



Jak tylko zobaczyłam te marchewki u Yotama Ottoleghi, wiedziałam – muszę je zrobić. Bardzo lubię marchew pieczoną z bliskowschodnimi przyprawami. U Ottolenghi marchew została upieczona z pomarańczą, ja moje upiekłam z sokiem z cytryny.

Słodyczy dodał im miód. Wyrazisty smak kminu rzymskiego i kolendry doskonale się z tym komponuje.  Marchewki podane zostały ze słodką ricottą i bardzo aromatycznym pesto z kolendry.

Intrygujące.

xo

Proporcja na 4 osoby

Składniki:

8 marchewek pokrojonych na ćwiartki
1 łyżka oleju
sól i pieprz
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1 łyżeczka ziaren kolendry
1 ząbek czosnku
2 liście laurowe

sok cytrynowy
1 łyżka miodu

250 g ricotty
ćwiartka kiszonej cytryny
czerwona ostra papryczka

sok z cytryny
1 pęczek zielonej kolendry
sól i pieprz
oliwa

Wykonanie:

Marchewki myjemy i kroimy na ćwiartki. Układamy marchewki na blaszce do pieczenia, skrapiamy je oliwą. Doprawiamy pieprzem i solą, oraz imbirem. W moździerzu rozdrabniamy kolendrę i kmin rzymski z liściem laurowym i ząbkiem czosnku.

Posypujemy przyprawami marchewkę, doprawiamy sokiem z cytryny i miodem. Pieczemy marchewki z piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 30 minut.

W międzyczasie w malakserze lub moździerzu ucieramy kolendrę z sokiem z cytryny i oliwą. Doprawiamy pieprzem i solą.

Siekamy kiszoną cytrynę na małe kawałki. Siekamy czerwona ostrą papryczkę.

Marchewki wyjmujemy z pieca. Układamy na talerzach. Pomiędzy marchewkami umieszczamy ricottę.

Posypujemy wszystko skórką cytrynową i papryczką. Całość skrapiamy pesto z kolendry.