Są dwie teorie na temat powstania nazwy
tej wspaniałej tureckiej potrawy z bakłażana.
Jedna mówi, że turecki imam był
tak zachwycony potrawą przygotowaną przez swoją żonę, że omdlał z wrażenia po
jej spróbowaniu. Inna teoria mówi, że omdlał ze względu na ilość zużytej do
potrawy oliwy.
Niezależnie od pochodzenia
nazwy, jest to pyszne danie z bakłażanów pieczonych z cebulą, czosnkiem,
pomidorami i oliwą.
Pierwszy raz spróbowałam go
dawno temu, kiedy oberżyny nie były u nas znane. Mieliśmy kiedyś znajomą Gruzinkę, i to Nana dała nam do spróbowania słoik
bakłażana w pomidorach i oliwie. Była to wyjątkowo smaczna potrawa.
Można ją kupić gotową w puszce, ale
zdecydowanie polecam zrobienie jej samemu. Poczujecie się zupełnie jak imam. Omdlenie gwarantowane.
Xo, Lilka
Porcja na 4 osoby
Składniki:
2 bakłażany średniej wielkości
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 puszki pomidorów pelati lub 2 szklanki świeżych pomidorów pokrojonych w kostkę
sól i pieprz
oliwa
do podania: zielona pietruszka i listki bazylii
Wykonanie:
Bakłażany
kroimy wzdłuż na pół, a następnie w plastry o grubości 0,5 cm pozostawiając
nieprzekrojone u nasady, rozkładamy je w wachlarz, solimy i odstawiamy na 30
minut aby pozbyć się ewentualnej goryczki.
Cebule obieramy i kroimy w
piórka. Podsmażamy je z odrobiną oliwy i czosnkiem do czasu aż będą szkliste.
Bakłażany płuczemy z soli,
osuszamy i kładziemy w formie wachlarza w naczyniu do zapiekania. Na
bakłażanach kładziemy cebulę. Całość pokrywamy pomidorami. Doprawiamy wszystko pieprzem
i solą. Wszystko polewamy oliwą, której nie żałujemy.
Pieczemy bakłażany przez
45 minut aż będą miękkie a z pomidorów utworzy się sos.
Podajemy na ciepło lub na
zimno z chlebem do maczania oliwy.