Gdański Bazar Natury w hali Olivia to czwartkowe
zakupy wspaniałych wyrobów od lokalnych hodowców
i producentów. Od uroczej Pani Dagmary z gospodarstwa agroturystycznego Kalinówka we wzgórzach Dylewskich – pisali o niej w Kukbuku – kupiłam między innymi smakołykami kiełbasę wiśniową wędzoną drewnem z wiśni. Kiełbasa bardzo aromatyczna, pachnąca dymem i do tego lekko ostra. Po
prostu pyszna.
No cóż, co można było z niej zrobić? Wydało mi się oczywiste, że upiec ją z jakimś drobiem. Wybór padł na kaczkę – nogi upieczone z
kiełbasą i wiśniami, w porto i balsamico. Danie słodko-kwaśno-ostre. Idealne na tę porę roku.
xo
na 4 osoby
Składniki:
4 udka kaczki
1 pęto kiełbasy wędzonej dymem z drzewa wiśni lub innej wiejskiej
2 duże cebule szalotki lub czerwone
sól i pieprz
2 liście laurowe
4 gałązki tymianku
¼ szklanki porto
½ szklanki suszonych wiśni
4 łyżki octu balsamicznego albo do smaku
Wykonanie:
Nogi kaczki myjemy i lekko osuszamy. Doprawiamy
solą i pieprzem. Układamy w brytfannie, obkładamy tymiankiem, liśćmi laurowymi
i szalotkami pokrojonymi na ćwiartki. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni
przez godzinę.
Dodajemy do kurczaka kiełbasę pokrojoną
na grube plasterki i wiśnie namoczone w porto. Polewamy wszystko octem
balsamicznym i pieczemy przez kolejne 30 minut.