Otóż wysiadło mi światło w kuchni.
Niemal całkowicie. Zostały tylko dwie małe lampki. Ciemność ogarnęła moją
kuchnię.
Zwróciłam się o pomoc do moich
przyjaciół. Prowadzą galerię DECO HOME & ART z meblami, lampami, lustrami, wyposażeniem
wnętrz i cudownymi drobiazgami.
Jestem szczęściarą, nie dość że doradzą
w wyborze, dopasują, dostarczą do domu to i Tomek zamontuje. Jestem zachwycona
wyjątkową starannością i dokładnością, z jaką Tom pracuje.
Tak więc mam w kuchni nowy, piękny
żyrandol, w stylu prowansalskim, prosto z południa Francji. Cudo!
Zawsze kiedy proszę Kasię i Tomka o
pomoc, to staram się przygotować dla nich coś pysznego. Tym razem zgodnie z życzeniem
Tomka była tarta szpinakowa. Zrobiłam spanakopitę. Do tego dwie lekkie
sałatki. Na deser ciasto cytrynowo-migdałowe oraz lody własnej roboty: z
lawendowego miodu i morelowe.
Ciasto miało być z kremem o nazwie cytrynowa
chmurka. Niestety pech mnie trochę prześladował, szklane naczynie z gotowym
kremem wypadło z lodówki i potłukło się. Musiałam więc jeszcze sprzątać i
straciłam już chęć na zrobienie nowej „chmurki”. Pozostał krem czekoladowo
cytrynowy.
Połączenie migdałów i cytryny to klasyk,
który zawsze się sprawdza. Do tego krystalizowane dzikie bratki.
Almost all the lights in my kitchen went down
recently, almost all at the same time. I ended up with two small lapms over my
cooking range. And that was it!
I
turned to my friends who are running a gallery
with furniture, lamps, mirrors and other decorating items.
I
consider myself lucky. Not only do my friends would help with choosing the most
fitting lamp, but they would bring it over and Tom would mount the device. I am
always happy to watch him working.
So
I have a beautiful new lamp, Provencal style, straight from the south of
France.
Any
time Kate and Tom would come over I try to prepare someting delicious for them.
This time Tom asked for the tart, then two salads and for dessert this almond
lemon cake and lavender honey and apricot ice cream.
The
cake was supposed to be covered with this light cream – lemon cloud.
Unfortunetely the pot with the cream slipped of the fridge shelf and broke into
shards on the kitchen floor spilling the cream all over the place. I had to
make this simple chocolate lemon cream. But I promise you lemon cloud is on the
way.
Enjoy!
ciasto o średnicy 24 cm lub 12-16
mufinek
Składniki:
4 jajka, rozdzielone żółtka od białek
1/3 szklanki cukru brzozowego - ksylitolu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
½ szklanki mąki migdałowej
¾ szklanki mąki owsianej
sok i skórka otarta z jednej cytryny
4 łyżki masła
sok i skórka z jednej cytryny
1 tabliczka białej czekolady
½ szklanki jogurtu greckiego
Wykonanie:
Przygotowujemy krem:
Do rozpuszczonej czekolady dodajemy sok
i skórkę otartą z niewoskowanej, umytej cytryny, a następnie dodajemy jogurt i
mieszamy do połączenia się składników.
Krem przecieramy przez sito. Przekładamy
do naczynia i schładzamy.
Biszkopt:
Rozdzielamy jajka. Żółtka odstawiamy na
bok. Przesiewamy mąkę owsianą i migdałową z proszkiem do pieczenia.
W międzyczasie na patelni roztapiamy
masło, podgrzewamy je, aż uzyska ciemnozłoty kolor i będzie pachnieć karmelem.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Białka ubijamy na sztywno. Żółtka
ubijamy z cukrem brzozowym i solą aż potroją swoją objętość. Dodajemy sok i skórkę
z cytryny i ubijamy przez chwilę.
Kolejnym krokiem jest dodanie do żółtek
- na małych obrotach miksera – przesianych suchych składników. Mieszamy ciasto bardzo dokładnie,
zbierając masę z brzegów miski. Dodajemy stopione palone masło i łączymy z masą,
a na koniec dodajemy, w trzech
częściach, ubite białka.
Przelewamy masę do tortownicy o średnicy
20 cm i pieczemy przez 40-45 minut w temperaturze 180 stopni, aż patyczek
włożony do ciasta będzie suchy.
Kiedy ciasto będzie ostudzone, przekrajamy
je na pół. Jedną część kładziemy na paterę, smarujemy spód połową masy czekoladowej
i pozwalamy jej spłynąć po brzegach, przykrywamy ją drugim blatem. Wierzch
smarujemy drugą połową masy.
Ozdabiamy krystalizowanymi lub innymi
kwiatami jadalnymi, jak bratki, fiołki, stokrotki czy róże.
cake
diameter of 20 cm or 12-16 muffins
Ingredients:
4
eggs, yolks and whites separated
1/3
cup birch sugar (xylitol)
1
tsp of baking powder
¼
tsp salt
½
cup almond flour
¾
cup oat flour
juice
and grated rind of one lemon
4
tablespoons butter
juice
and zest of one lemon
1
bar of white chocolate (3.5 oz.)
½
cup Greek yogurt
Prepare
the cream:
To
the melted chocolate add the juice and zest of a well scrubbed unwaxed lemon.
When
chocolate and lemon is well mixed add yogurt and stir to combine the
ingredients.
Pass
the cream through the fine meshed sieve or a tamis, transfer into a container
and put in the refrigerator to chill.
Sponge
cake:
Separate the eggs. Put the yolks aside. Sift the oat flour, almond flour and baking
powder.
Meanwhile,
in a skillet melt the butter, heat the butter over low heat until it reaches dark
golden color and will smell like caramel. Put it aside to cool down.
Whip
the egg whites until stiff.
Whip
the egg yolks with birch sugar and salt until tripled in volume. Add the juice
and zest of lemon and whip for a moment longer.
The
next step is to add to the egg yolks - at a low speed of mixer – the sifted dry
ingredients. Mix the dough very carefully, scraping the from the edges of the
bowl.
Add
the melted butter and mix well and finally add, in three parts, stiffly beaten
egg whites.
Pour
the mass into a springform pan of a
diameter of 20 cm and bake for 40-45 minutes at 350 degrees F or until toothpick inserted into
the cake will come out dry.
When
cake has cooled down, cut the genoise horizontally in half.
Put
one part on the serving platter, smear the top with half of the lemon chocolate
mass and allow it to flow along the edges, cover with the second part of the
cake. Smear the second half of the cake
with the remaining cream.
Decorate
with crystallized violas or other edible flowers, such as pansies, violets or
daisies.