Uwielbiam piec tarty, a
tarty Tatin w szczególności. Czy to tarta na słono czy słodko staram się
wymyślić sposób upieczenia jej do góry nogami. Możecie się spodziewać, że wiele
takich tart dla Was tu upiekę.
W zeszłym tygodniu w
uroczym sklepie z serami farmerskimi Ser Lanselot w Sopocie kupiłam parę naprawdę
bardzo ciekawych serów zagrodowych (pisałam o tym w poście o frittacie ze
szparagami).
Kiedy weszłam do sklepu, producentka
serów kozich właśnie przywiozła świeżą
dostawę. Jednym z serów przez nią dostarczonych był ser wędzony drewnem starej
gruszy. Ser był wędzony rano a około południa
już znajdował się w sklepie. Co za zapach i smak, niesłychanie pyszny ser.
Od razu wiedziałam, że będę
chciała upiec z nim tartę, ale inną niż ta, którą ostatecznie zrobiłam.
Otóż w lodówce leżał
pęczek botwinki i wydawał się być bardzo samotny. Zdecydowałam się więc
połączyć go z tym genialnym serkiem w tarcie Tatin.
Xoxo, Lilka
Składniki:
botwinka
pęczek botwinki
ząbek czosnku
pieprz i sól
oliwa
pęczek szczypiorku
ocet balsamiczny
1 łyżka cukru demerara
kozi serek wędzony (może
być krowi wędzony ser)
twaróg 300 g
1 jajko
sól i pieprz
1 łyżka mąki
ciasto francuskie na bazie
masła
Wykonanie:
Botwinkę oczyszczamy,
usuwamy zwiędłe liście. Dusimy botwinkę w patelni pod przykryciem z odrobiną oliwy i całym ząbkiem czosnku, aż
zmięknie.
Kozi ser kroimy na cienkie
plastry.
Twaróg rozdrabniamy i
mieszamy z jajkiem, solą i pieprzem oraz łyżką mąki.
W formie do tarty, której
dno zostało wyłożone papierem do pieczenia, układamy spiralnie botwinę aż
zajmie całe dno. Pomiędzy liście botwinki wplatamy podobnie szczypiorek. Całość
posypujemy cukrem i skrapiamy octem balsamicznym.
Na wierzchu układamy
plasterki sera koziego, a na to masę twarogową. Całość przykrywamy ciastem
francuskim.
Pieczemy w piekarniku
nagrzanym do 180 stopni C, aż ciasto francuskie będzie rumiane, około 40-45
minut.
Podajemy z rukolą
doprawioną octem balsamicznym.