Moi rodzice pochodzą z Litwy. Mama
przyjechała do Polski w 1956 roku w wieku 18 lat. Zawsze w domu były
kultywowane kulinarne tradycje wyniesione z jej domu rodzinnego.
Jedną z rzeczy, które mama robi od
zawsze, i którą uwielbiamy jest babka ziemniaczana.
Staramy się ją zrobić kilka razy do
roku. Jest to jedna z najlepszych rzeczy jaką jadłam. Wspaniała chrupiąca skórka i miękki,
wręcz galaretowaty środek. W środku zatopione chrupiące skraweczki i podsmażona cebulka.
Babka ta smakuje doskonale zaraz po
upieczeniu i jest też pyszna pocięta w słupki i podsmażona w oleju.
Podajemy ją z
jogurtem naturalnym, z francuską kwaśną śmietaną albo ze śmietaną wymieszaną z
kwaśnym twarogiem. Jest również pyszna z jajkami sadzonymi.
Po prostu niebo w gębie,
Xo, Lilka
Xo, Lilka
Składniki:
2 kilogramy
ziemniaków
25 dag
surowego, chudego boczku
2 cebule
sól i pieprz
oliwa
2 jajka
2 czubate
łyżki mąki
Wykonanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni C.
Ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce
o małych oczkach.
Boczek i cebulę kroimy w małą kostkę. Boczek
i cebulę smażymy, aż boczek będzie chrupiący a cebula złota.
Do masy ziemniaczanej dodajemy usmażony
boczek z cebulą i tłuszczem. Doprawiamy solą i pieprzem.
Do masy wbijamy dwa jajka oraz 2 łyżki mąki. Masę dokładnie mieszamy.
Formę do pieczenia smarujemy oliwą, do
formy wykładamy masę ziemniaczaną. Wyrównujemy wierzch.