spiżarnia/pantry - przyprawy - spices


Przyprawy, które dobrze mieć pod ręką to: liście laurowe, kmin rzymski, koper włoski, anyż, chilli, majeranek, oregano, mielona słodka papryka, pieprz kajeński, gałka muszkatołowa, cynamon, goździki, kardamon, imbir.


Poza tym uwielbiam wędzoną hiszpańską paprykę tzw. pimentón słodki i pimentón ostry.


Nie mogłabym nie wspomnieć o przyprawie: Piment d’Espelette. Jest to papryka pochodząca z miejscowości w Pirenejach francuskich o nazwie Espelette. Papryka ta jest lekko ostra, ma bogaty, złożony aromat z nutą kminu. Rewelacyjnie smakuje w wielu potrawach, a najbardziej ją lubię wymieszaną z majonezem i dodaną do gotowanych jajek.

Kilka lat temu byłam w północnej Hiszpanii, w Kraju Basków i w którychkolwiek delikatesach nie pytałam nikt nie słyszał o piment d’Espelette. Wiedziałam, że pochodzi z Francji, ale sądziłam, że może  dostanę ją w kraju Basków.

Wyobraźcie sobie, dwa tygodnie po powrocie do domu odwiedziłam sklep z winami i serami z Francji, który mam za rogiem. I co?

Tam właśnie kupiłam piment d’Espelette. Okazało się, że po jednej z naszych rozmów, właściciele sklepu, Francuzi pochodzący z południowo-zachodniej Francji, postanowili sprowadzić piment d’Espelette i w końcu go dostali, ale podobno nie było to łatwe.

Staram się z każdej podróży przywieźć jakieś przyprawy, charakterystyczne dla danego kraju lub regionu, który odwiedzam. I tak na przykład z Hiszpanii był to pimenton, z Sycylii pistacje, bottarga di tonno (sproszkowana ikra tuńczyka) i sycylijska oliwa.  Dzięki temu mogę odtworzyć potrawy, które tam jadłam, czy wzbogacić moją kuchnię.


Xoxo, Lilka