Bardzo charakterystyczną rzeczą dla
kuchni południowych Włoch jest dodawanie do makaronu smażonej bułki tartej.
Nazywa się to pangritata i jest to zamiennik dla parmezanu.
Regiony południa są o wiele biedniejsze
niż Północ, mało kogo byłoby tam stać na parmezan więc wymyślono sposób użycia smażonych
okruchów czerstwego chleba.
Nie jest to tylko bułka tarta w jakiej
panierujemy kalafior (swoją drogą też pyszna) pangritata przejmuje smak z
przypraw z jakimi ją smażymy, jak na przykład rozmarynu, czosnku, sardeli czy oliwek.
Wszystko to możemy dodać do bułki tartej i w ten sposób podnieść smak makaronu
lub innych potraw. Do mojego kalafiora dodałam rodzynki,
czosnek, orzeszki pinii i ostrą paprykę.
Xo, Lilka
Składniki:
1 kalafior średniej wielkości
sól
½ szklanki oliwy
2 ząbki czosnku
½ szklanki bułki tartej
½ szklanki rodzynek
½ szklanki orzechów pinii lub ziaren słonecznika
½ łyżeczki płatków ostrej papryki
sól i pieprz
2 łyżki posiekanej zielonej pietruszki
Wykonanie:
Kalafior dzielimy na różyczki i gotujemy w
osolonej wodzie, aż będzie al dente. Odcedzamy kalafior z wody.
Oliwę rozgrzewamy na patelni, dodajemy bułkę i
ząbki czosnku i smażymy aż bułka się zarumieni. Do bułki dodajemy kalafior,
rodzynki, orzeszki pinii i ostrą paprykę. Doprawiamy całość solą i pieprzem i smażymy
ciągle mieszając ok.10 minut.