Często robię sok z marchwi z jabłkiem,
selerem, imbirem i limonką. Dodaję do tego również buraki. Jest to bardzo
smaczny sok, wyczuwamy w nim lekką ostrość imbiru i bogaty aromat limonki.
Bardzo mi się spodobała zupa z marchwi
w pięknej książce I love NY, którą opisywałam w blogu, szczególnie ze względu
na jej podanie, a także na nieco zbliżony smak do soku z marchwi. O wspaniałym chłodniku
z marchwi pisała też w swoim blogu w Kukbuku Pani Agata Wojda http://www.kukbuk.com.pl/zimna-zupa-dla-ochlody/
No więc zrobiłam marchewkowy chłodnik,
który miał jak najbliżej przypominać niezwyklej urody zupę marchewkową z książki.
Xo, Lilka
Na 4 porcje
chłodnik marchewkowy
8 marchewek
1 mały kawałek imbiru
sok i skórka starte z limonki
sól i pieprz
1 mały kawałek selera
1 jablko
do podania
pęczek młodej marchwi, miód, masło, sól
małe buraki ugotowane na parze, czerwony ocet winny
rzodkiewka, 1 łyżką octu winnego, sól
Wykonanie:
Buraki gotujemy na parze. Studzimy,
obieramy ze skorki, doprawiamy sola i octem malinowym lub czerwonym.
Rzodkiewki obgotowujemy w 1 łyżce octu
winnego, doprawione solą.
Marchewkę obieramy, zostawiamy
końcówki naci, dusimy marchew w maśle i miodzie. Doprawiamy solą.
zupa
marchewkowa
W
garnku zagotowujemy marchew i seler. Dodajemy do zupy imbir, jabłko, i skórkę z
limonki. gotujemy ok.10 minut, aż warzywa będą miękkie. Wyłączamy palnik. Na
koniec do zupy dodajemy sok z limonki.
Zupę studzimy lekko i miksujemy w
blenderze. Następnie przecieramy ją przez gęste sito. Sprawdzamy gęstość zupy.
Można podawać ciepłą, w temperaturze
pokojowej lub jako chłodnik.
podanie
Na dnie talerza układamy równomiernie marchewkę,
buraki i rzodkiewkę. Dookoła wlewamy zupę, skrapiamy wszystko oliwą i posypujemy
liśćmi pietruszki i natką marchwi.