A u mnie ostatnio nuda. Dynia, śliwki.
Śliwki, dynia. A dzisiaj dla odmiany będzie dynia ze śliwką.
Widziałam kiedyś ciasto uformowane w kształt
dyni i od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia czegoś podobnego. Ciasto to
prezentowało się wyjątkowo atrakcyjnie, obłożone fondantem (lukrem) i
pomalowane piękną pomarańczową farbką.
Ja moje ciasto posmarowałam lukrem z
dodatkiem powideł śliwkowych. Nie dość, że smakuje obłędnie to i prezentuje się
bardzo oryginalnie.
xx
2
ciasta o średnicy 15 cm
Składniki:
3 szklanki
mąki
2 łyżeczki proszku
do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
½ łyżeczki
sody
1 szklanka maślanki
lub jogurtu
2 szklanki
puree z dyni
3 jajka
1/2 szklanki
cukru
½ szklanki
oleju
1 łyżeczka
wanilii
1 łyżeczka
cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1/2 łyżeczki
zmielonej gałki muszkatołowej
cukier puder
kora cynamonu
Wykonanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C.
W misce przesiewamy: mąkę, proszek do
pieczenia i sól i przyprawy: cynamon, imbir i gałkę.
W osobnym naczyniu rozbijamy jajka.
Dodajemy puree z dyni, cukier, olej, maślankę i wanilię. Miksujemy - mokre
składniki będą wyglądać jak majonez.
Dodajemy jajka do suchych składników i
mieszamy bardzo delikatnie do ich połączenia.
Przekładamy masę do dwóch foremek na
ciasto o średnicy 15 cm.
Pieczemy w piekarniku przez 45 minut.
Mieszamy cukier puder z powidłami i
smarujemy tym ciasto. Na górze układamy 3 kawałki kory cynamonu.
Po ostudzeniu ciasta, przekrajamy każde
z nich na 3 plastry. Smarujemy płaty ciasta powidłami śliwkowymi i układamy jeden
na drugim.
Nożem z ząbkami wycinamy z ciasta
formę przypominającą dynię, (ścinki połączyłam dżemem śliwkowym w blok dyniowy
i zamroziłam na inną okazję).