Tabuleh to sałatka, którą spotkamy we wszystkich krajach Bliskiego
Wschodu. Inaczej nazwana sałatką libańską. Robi się ją z kaszy bulgur (pszennej
kaszy podobnej do kuskusu) i ogromnych ilości pietruszki. Niesamowita świeżość.
Uwielbiam.
Moją sałatkę zrobiłam z kaszy jaglanej. Dodałam do niej tradycyjnie
cytrynę, mnóstwo pietruszki, mięty i jeden nietypowy składnik, nasiona granatu.
Przeczytałam o nasionach granatu do tabuleh w ostatnio nabytej
książce Mollie Katzen -The Heart of the
Plate. Przy całej cierpkości sałatki granat
dodaje jej niezwyklej słodyczy. Doskonała na tę porę roku, kiedy granaty są
najlepsze.
xx
Porcja na 4 osoby
Składniki:
1 szklanka kaszy jaglanej
1 czerwona mała cebula
skórka otarta z jednej cytryny
sok z połowy cytryny
sól i pieprz
2 łyżki oliwy z oliwek
1 duży pęczek zielonej pietruszki
1 pęczek mięty
2 łyżki posiekanej dymki
1 owoc granatu - nasiona
Wykonanie:
Gotujemy
kaszę jaglaną w osolonej wodzie. Studzimy i przekładamy kaszę do miski.
Do
kaszy dodajemy czerwoną cebulę drobno posiekaną. Następnie dodajemy do kaszy
drobno posiekaną pietruszkę i miętę oraz szczypiorek.
Kaszę
skrapiamy sokiem z cytryny. Doprawiamy wszystko skórką z cytryny, solą i
pieprzem. Polewamy wszystko oliwą i dokładnie mieszamy.
Na
koniec, do kaszy dodajemy nasiona granatu. Mieszamy i podajemy.