Uwielbiam ruskie pierogi, z twarogu, z
ziemniakami i dużą ilością cebuli smażonej w oleju. Pikantne od dużej ilości
aromatycznego, świeżo zmielonego pieprzu.
Pomysł na wygląd tych pasztecików
zaczerpnęłam od Katie Quinn Davies, na której blogu, What Katie Ate, znajdują
się empanadas, które wyglądają podobnie do tych ciastek.
Ciasto użyte do pasztecików przygotowałam na
bazie serka kremowego. Ciasto jest delikatne, kruche, ale miękkie i przypomina
trochę ciasto francuskie. Po prostu pycha.
Nadzienie przygotowałam takie samo jak do
ruskich pierogów: ziemniaki ugotowane, przetarte przez praskę, twarożek też przeciśnięty
przez praskę i smażona cebula.
Podajemy ciepłe lub w temperaturze pokojowej
z konfiturą z czerwonej cebuli. Zestawienie wprost bajeczne.
xx
Na 12-16 ciastek wielkości mufinka
Składniki:
kruche ciasto na bazie sera:
2 szklanki mąki
200 g solonego masła, pokrojonego na kawałki
1 szklanka serka kremowego
Nadzienie:
2 szklanki ziemniaków mączystych,
ugotowanych, przeciśniętych przez praskę
1 szklanka
2 jajka
sól i pieprz
2 cebule
olej
Wykonanie:
W mikserze
ucieramy masło z serkiem kremowym i mąką. Ciasto zbieramy w kulę, a następnie
formujemy w dysk i owijamy folią spożywczą. Wkładamy do lodówki aby ciasto
odpoczęło przez minimum 60 minut.
W
międzyczasie mieszamy dokładnie twaróg z ziemniakami przeciśniętymi przez
praskę, cebulą podsmażoną w 1 łyżce oleju i roztrzepanymi jajkami. Doprawiamy do smaku
pieprzem i solą,
Ciasto
wyjmujemy z lodówki. Odrywamy od niego po kawałku o wielkości 3 cm, rozwałkowujemy
cienko. Wycinamy koło i wyścielamy ciastem foremkę do muf inek. Powtarzamy
czynność z ¾ objętości ciasta i wyścielamy w sumie 12 foremek do mufinów.
Do środka
ciasta kładziemy kopiastą łyżkę nadzienia. Pozostałe ciasto rozwałkowujemy, wycinamy
z niego mniejsze kółka i przykrywamy nimi nadzienie. Sklejamy ciasto.
Z resztek
ciasta wycinamy paseczki i formujemy z nich małe ruloniki, aby utworzyć „uchwyty”
na pokrywkach.
Smarujemy
ciasto roztrzepanym jajkiem i pieczemy w
temperaturze 180 st. C przez 30 minut.
