Zrobiłam tę sałatkę jako
dodatek do mięsa, ale może swobodnie służyć za pełny posiłek.
Marchewki upiekłam w
bliskowschodnimi przyprawami: kolendrą, kminem, cynamonem i imbirem. Charakteru
dodała jej harissa, bardzo ostra przyprawa. Trzeba uważać z ilością.
Sałatka jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna, bardzo pożywna i interesująca.
xo
Proporcja na 4 osoby
Składniki:
1 szklanka zielonej soczewicy, ugotowanej w osolonej wodzie
2 słodkie bataty
2 szklanki marchewki pokrojonych w słupki o wielkości 3 x 1 cm
1 łyżka oleju
sól i pieprz
pół łyżeczki harissy
pół łyżeczki mielonego imbiru
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1 łyżeczka kolendry
1 ząbek czosnku
1 liść laurowy
kawałek kory cynamonu
sok z cytryny
1 czerwona cebula
sok z cytryny
listki zielonej kolendry
nasiona granatu
sól i pieprz
ćwiartka kiszonej cytryny
Wykonanie:
Soczewicę płuczemy, przekładamy
do garnka, zalewamy zimna wodą, solimy i gotujemy na małym ogniu aż będzie
gotowa, ale przy przegryzieniu będzie stawiać lekki opór.
Bataty myjemy, solimy, zawijamy
w folię i pieczemy w piekarniku do miękkości.
Marchewki myjemy i kroimy
na ćwiartki, a następnie na 3-4 centymetrowe kawałki. Układamy marchewki na
blaszce do pieczenia, skrapiamy je oliwą. Doprawiamy pieprzem i solą, oraz
imbirem i harissą. W moździerzu rozdrabniamy kolendrę i kmin rzymski z liściem
laurowym i ząbkiem czosnku.
Posypujemy przyprawami marchewkę,
dodajemy cynamon. Pieczemy marchewki z piekarniku rozgrzanym do 180 stopni
przez 30 minut.
W międzyczasie tniemy
cebulę na mandolinie na bardzo cienkie plasterki. Skrapiamy cebulę obficie
sokiem z cytryny, doprawiamy pieprzem i solą. Odstawiamy aby cebula się macerowała
w soku z cytryny.
Bataty wyjmujemy z folii,
usuwamy skórkę i rozdrabiamy miąższ. Do batatów dodajemy ugotowaną soczewicę.
Na koniec dodajemy upieczone marchewki i mieszamy. Doprawiamy pieprzem i solą
oraz sokiem z cytryny.
Przekładamy do naczynia,
na wierzchu kładziemy czerwoną cebulę wymieszaną z liśćmi kolendry, nasionami
granatu i kiszoną cytryną pokrojoną na małe kawałeczki.