Po około sześciu miesiącach, w zeszły piątek wybrałam się na nasz co dwutygodniowy bazar BO ZE WSI.
Cuda tam kupiłam:
fioletowe ziemniaki, żółte buraki, pędy buraków, topinambur no i moją ulubioną Kozią Rurę.
Dzisiaj o kupionych tam ziemniakach. Połączyłam je w sałatce z
marchewką i zielonym groszkiem oraz zagrodowym kurczakiem pieczonym wg przepisu
obok.
Wyszła mi z tego bardzo
świeża, wiosenna sałatka.
xo
Porcja na 4 osoby
Składniki:
połowa doskonałego pieczonego kurczaka z poprzedniego przepisu
4 marchewki
2 szklanki zielonego, mrożonego groszku
8 małych fioletowych ziemniaków
2 cebule dymki
4 gałązki tymianku
2 łyżki zielonej pietruszki
młode listki sałaty rzymskiej
2 łyżki oliwy
sok z cytryny
sól morska i świeżo zmielony pieprz
Wykonanie:
Połowę upieczonego, perfekcyjnego
kurczaka kroimy na kawałki.
Fioletowe ziemniaki
gotujemy na parze, do miękkości i po ostudzeniu i obraniu ze skórki kroimy na
talarki.
Marchewkę obieramy i
kroimy w talarki o grubości 0,5 cm. Blanszujemy marchewkę chwilę w mocno
osolonej wodzie, aż marchewka będzie półtwarda.
Rozmrożony zielony groszek
blanszujemy w mocno osolonej wodzie, aż będzie miękki ale zachowa swój kolor.
Dymkę kroimy w cienkie
plasterki. Pietruszkę drobno siekamy. Z tymianku oddzielamy listki.
Przekładamy wszystko oprócz
sałaty do miski, doprawiamy solą morską i pieprzem, sokiem z cytryny i oliwą.