Podczas pierwszych upałów zrobiłam marchewkowy
chłodnik, który miał lekko tajski smak. Ostrości i wyrazistości dodał mu imbir,
limonka, ostra papryka i mleczko kokosowe.
Znajdziemy tu wszystkie tajskie smaki:
ostry, kwaśny, słodki i kokosowy. Wspaniale smakuje ta zupa na zimno, z
kolendrą i kawałkami marchwi do schrupania.
xo
Na 4 porcje
Składniki:
8 marchwi
jeden 2-3
cm kawałek imbiru
sok i
skórka starte z limonki
sól i pieprz
1 mała
czerwona, ostra papryka
1
szklanka mleka kokosowego
1
łyżka cukru
do
podania
młode
marchewki pokrojone w ćwiartki
listki
kolendry
plasterki
czerwonej papryki
Wykonanie:
W
garnku zagotowujemy pokrojoną w kawałki marchew, imbir i ostrą papryczkę. Dodajemy
do zupy skórkę z limonki, sól i pieprz. Gotujemy ok.10 minut, aż warzywa będą
miękkie. Wyłączamy palnik. Dodajemy do zupy sok z limonki, cukier i mleczko
kokosowe.
Zupę studzimy lekko i miksujemy w
blenderze. Następnie przecieramy ją przez gęste sito. Sprawdzamy gęstość zupy.
Podajemy w temperaturze pokojowej lub
schłodzoną z kawałkami marchwi, listkami kolendry i plasterkami czerwonej
papryki.