Podobno wymyślono je w
restauracji w Sztokholmie. Genialny sposób na przygotowanie ziemniaków. Nacina się
je w poprzek, nie przecinając ich całkowicie a ziemniaki podczas pieczenia
rozchylają się jak akordeon. Otrzymujemy pyszne, chrupiące ziemniaczki.
Dodatkowo pomiędzy plasterkami
ziemniaków umieściłam młode listki laurowe i gałązki tymianku.
Jako dodatek do obiadu lub
same, z sałatą i jogurtem ze szczypiorem.
xo
Na 4 osoby
Składniki:
1 kg młodych ziemniaków
równej wielkości
olej neutralny
ząbek młodego czosnku
sól i pieprz
liście laurowe
gałązki tymianku
gałązki drzewka
laurowego lub rozmarynu
do podania:
jogurt
szczypior
Wykonanie
Ziemniaki myjemy dokładnie i nacinamy w poprzek
w plastry o grubości pół centymetra. Nie przecinamy do końca, aby ułatwić sobie
zadanie dobrze jest wbić w ziemniak patyczek do szaszłyków.
Pomiędzy plasterki ziemniaków wsuwamy listek
laurowy i gałązkę tymianku. Dodatkowo w miejscu, w którym był patyczek, wbijamy
gałązkę lauru lub rozmarynu.
Ziemniaczki układamy na blaszce, doprawiamy
pieprzem i solą, pokrapiamy olejem, dodajemy czosnek.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni
przez około godzinę, aż ziemniaki się rozchylą i będą chrupiące.