Połączenie puree
ziemniaczanego ze szczypiorem i wędzonym serem w tych sufletach daje wyjątkowy smakowy
efekt. Jest to bardzo lekka potrawa o rustykalnym a zarazem wyrafinowanym charakterze.
Po zrobieniu sufletów
zaniosłam je przyjaciołom na spróbowanie, bo Tomek uwielbia grzyby portobello, więc robiłam tę potrawę z myślą o nim.
Niech za recenzję wystarczy to co Tom napisał mi na Facebooku: „Lila,
nie wiem co było w tym daniu ale melanż był taki, że przeniosłem się w góry
nasze Tatry (smakowo)... pyszne było!”
xx
Na 4 osoby
Składniki:
2 szklanki ugotowanych ziemniaków
przeciśniętych przez praskę
1 szklanka wędzonego sera
½ szklanki pokrojonej dymki
sól i pieprz
1 duże jajko
4 grzyby portobello albo 4 duże
pieczarki
tymianek
1 ząbek czosnku
sól i pieprz
olej
4 łyżki startego sera wędzonego
do podania:
francuska śmietana creme fraiche (jak ją zrobić znajdziecie tutaj)
Wykonanie:
Grzyby
czyścimy, układamy je w naczyniu do pieczenia, doprawiamy pieprzem i solą, posypujemy
tymiankiem i posiekanym ząbkiem czosnku i pieczemy przez 15 minut w
temperaturze 180 stopni.
Ziemniaki
gotujemy w wodzie, studzimy i przeciskamy przez praskę. Ser wędzony ścieramy na
tarce o grubych oczkach. Dymkę kroimy na pół centymetrowe plasterki.
Przekładamy
ziemniaki do miski, dodajemy ser i dymkę. Jajko roztrzepujemy lekko, dodajemy
do ziemniaków. Doprawiamy pieprzem i solą i mieszamy wszystko delikatnie, aby składniki
się połączyły.
Przekładamy
farsz do czterech kokilek, na wierzchu układamy grzyby, które posypujemy
wędzonym serem.
Zapiekamy
w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez pół godziny.
Podajemy
z kleksem śmietany. Możemy je też usmażyć na patelni w małaj ilości oleju i podać z sosem pomidorowym.